O tych obrazach olejnych mówi się zdecydowanie za mało! Część IV.
Świat sztuki fascynuje ludzi od wieków, jednak fakt jest taki, iż interesując się tym tematem łatwo zauważyć pewną powtarzalność oraz to, że wszystko ciągle kręci się wokół tych samych tytułów. Aby przełamać tę dysproporcję, postanowiłem stworzyć cykl artykułów o mało popularnych dziełach sztyki, które w moim odczuciu zdecydowanie zasługują na uwagę!

Śmierć i dziewczyna autorstwa Marianne Stokes
Wymieniony powyżej obraz stanowi niejako odejście od tradycyjnych przedstawień tematu związanego ze śmiercią. Pod wpływem Bractwa Prerafaelitów Marianne Stokes wykorzystuje farby, aby stworzyć płaską kompozycję, przypominającą wręcz nieco freski na gipsowych powierzchniach. W przeciwieństwie do typowego przedstawienia lubieżnego szkieletu, Śmierć na jej płótnie przybiera postać skrzydlatej kobiety w czarnym stroju, co stanowi wyzwanie dla utartej ikonografii.
Dziewczyna leżąca w łóżku w koszuli nocnej wydaje się być nagle obudzona. Przyciskając do piersi czerwoną pościel, w geście, który sugeruje jej ogromną skromność. Warto zauważyć, że między bohaterami nie dochodzi do fizycznego kontaktu, co stanowi odejście od utartej narracji o Śmierci na siłę prowadzącej ludzi do zaświatów. Zamiast tego Śmierć, ukazana jako postać kobieca, lewą ręką wykonuje kojący gest, wprowadzając poczucie nieoczekiwanej czułości.

Ta kompozycja stoi w jaskrawym kontraście z historycznymi przedstawieniami, w których Śmierć jest często prezentowana jako męski szkielet lub twarz ukryta pod złym czarnym kapturem. Marianne Stokes przekształca tę postać tak, iż rzuca wyzwanie tradycyjnej personifikacji śmierci i nadając obrazowi inny ton emocjonalny nóż dzieje się to zazwyczaj. Zmiana płci wpływa na ogólne znaczenie kompozycji, oferując unikalne spojrzenie na ponadczasowy temat.
Chrystus kroczący po wodzie w interpretacji Julius Sergiusz von Klevera
Jezus chodzący po wodzie lub morzu jest opisany jako jeden z jego cudów, które zostały spisane w Nowym Testamencie. Istnieją wzmianki o tym wydarzeniu w trzech ewangeliach kanonicznych, mianowicie: Mateusza, Marka i Jana. W ewangelii Łukasza nie znajdujemy wzmianki na temat tego wydarzenia.

Ta historia, po cudzie dotyczącym nakarmienia pięciu tysięcy głodnych ludzi, opowiada jak Jezus wysłał uczniów statkiem z powrotem na drugą stronę Jeziora Galilejskiego, podczas gdy on pozostał sam, aby się modlić. Zapadła noc i podniosło się morze, gdy statek wpadł w wichurę. Po wiosłowaniu pod wiatr przez większą część nocy uczniowie ujrzeli Jezusa idącego po wodzie. Przestraszyli się, myśląc, że widzą ducha, ale gdy Jezus powiedział im, żeby się nie bali, doznali uczucia spokoju. Kiedy Chrystus wszedł na statek, wiatr ustał i przybyli na ląd. Ta niesamowita, emocjonująca scena została uwieczniona na jednym z obrazów von Klevera.

Emile Jean-Horacy Vernet i Śmierć Republiki
Ten obraz olejny to zdecydowany, mocny i zjadliwy komentarz polityczny namalowany przez Emile’a Jean-Horace’a Verneta w 1850 roku. Dzieło przedstawia mrożące krew w żyłach przedstawienie Republiki Francuskiej pogrążonej w zamęcie tamtego okresu historycznego. W centrum chorobę uosabia postać w azjatyckim stroju. Mężczyzna gra na flecie wykonanym z ludzkiej kości piszczelowej, symbolizującej śmiertelną przypadłość. Alegoria choroby siedzi na tronie przypominającym gilotynę, podczas gdy zakryty skrzydlaty szkielet przedstawiający Śmierć siedzi ze skrzyżowanymi nogami i czyta gazetę z kosą noszącą flagę z napisem „République France”. W tle dwie cieniste postacie wznoszą zwęglony krzyż na tle ściany płomieni po lewej stronie, podczas gdy ruiny jakiejś budowli architektonicznej rozpadają się, co jest symbolicznym, wyrażeniem braku stabilności, zniszczenia i po prostu upadku.

Obraz ten nigdy nie został wystawiony publicznie, ponieważ istnieli ludzie, którzy obawiali się reakcji politycznej ze względu na jego bardzo prowokacyjny charakter. W związku z tym odradzono Vernetowi obnoszenie się z tą pracą w towarzystwie. Warto nadmienić, że Vernet, znany jest ze swoich dzieł o tematyce wojskowej. Ten obraz ukazuje, że był on głęboko zaniepokojony zmianami politycznymi po rewolucji 1848 roku i użył tego płótna, aby wyrazić swoje niezadowolenie.
Obraz ma niesamowitą historię, ponieważ był kiedyś własnością Paula Demidoffa, rosyjskiego przemysłowca i kolekcjonera dzieł sztuki. Został sprzedany na aukcji w Paryżu w 1863 roku i kilkakrotnie przechodził z rąk do rąk, aż do przejęcia go przez Butkinsów. Przez prawie 150 lat „Śmierć Republiki” uważana była za zaginioną, przez co jej ponowne odkrycie stało się znaczącym wydarzeniem w twórczości Verneta i rzadkim przykładem jego późnej twórczości politycznej.