Salvador Dali — jakie skojarzenia wzbudza w Tobie to nazwisko?

Kiedy słyszysz nazwisko Dali, to o co przychodzi Ci na myśl jako pierwsze? Czy od razu myślisz o jego podróżach na poziomie podświadomości? A może zwyczajnie wiążesz Salvadora z czymś tajemniczym i psychodelicznym? Każda osoba inaczej namaluje sobie obraz tego artysty w swojej wyobraźni. Jedni zobaczą zegary, inni zaczną zastanawiać się nad sensem i istotą świadomych snów. Jeszcze inni przed oczami zobaczą jego specyficzne wąsy. Warto zaznaczyć, że ta różnorodność skojarzeń jest słuszna i wynika z tego, jak bardzo skomplikowanym twórcą był Salvador Dali. 

Nie każdy wie, że choć większość jemu współczesnych ludzi identyfikowała go jako surrealistę, to w rzeczywistości Dali odrzucił założenia wszelkich znanych mu stylów artystycznych. To właśnie to śmiałe i bezkompromisowe podejście uczyniło z go malarzem o wielkich wpływach na arenie międzynarodowej. 

Być może o tym nie wiesz

Podczas całej swojej kariery Salvador Dali wcielił się w rolę ilustratora do ponad 100 różnych książek. Jednymi z jego najsłynniejszych ilustracji są te wykonane do do Les Chants de Maldoror Hrabiego de Lautréamont oraz Boskiej komedii Dantego Alighieriego. Les Chants de Maldoror, czyli Pieśni Maldorora stanowiły jeden z ulubionych utworów literackich surrealistów. Doceniali oni bowiem piękno zawarte w sztuce i literaturze, które były praktycznie w całość poświęcone pogoni za szeroko pojętą irracjonalnością i makabrą. 

Les Chants de Maldoror to swoisty rodzaj powieści poetyckiej, której rozwój następuje w nieliniowy sposób. Zawarte w dziele opisy mają charakter gwałtowny i perwersyjny, szczególnie jeśli chodzi o postać nikczemnego, głównego bohatera, który z pełną świadomością wyrzekł się Boga, człowieczeństwa i konwencjonalnej moralności. 

Ciekawostką jest, że Richard Milward w recenzji Les Chants de Maldoror, jaka ukazała się w 2009 roku w London Independent, napisał że jest to najprawdopodobniej jeden z najbardziej kalejdoskopowych przykładów literatury, jakie do tej pory ukazały się na świecie. 

Obrzydzenie wszelkiej boskości

Skupmy się nieco mocniej na pojęciu obrzydzenia boskości. Odnosi się to przede wszystkim do Boskiej komedii Dantego, która jest zdecydowanie jednym z najważniejszych dzieł literatury włoskiej. 

Wydarzenia w niej opisane przebiegają sekwencyjnie i w takiej właśnie formie zabierają czytelników w podróż po piekle, czyści oraz raju. 

W tekście Dante wyobraża sobie piekło jako krainę składającą się z dziewięciu okręgów, w którym zlokalizowane są schody prowadzące wgłąb ziemi. Czyściec z kolei ma być górą otoczoną siedmioma kręgami wypełnionymi przez dusze mające tam oczyścić się ze swoich grzechów, aby w konsekwencji móc otrzymać zbawienie i dotrzeć do raju. Raj z kolei również ma się składać z dziewięciu okręgów. Przewodnikiem Dantego po piekle, czyścu oraz raju jest Wergiliusz, czyli rzymski poeta. Kiedy oboje docierają do raju, Wergiliusz oddanie Dantego w opiekę Beatrycze. Jest ona kobietą, którą Dante poznał w dzieciństwie i ulokował w niej wówczas platoniczną miłość i ogromny podziw. Kiedy razem spacerują po rajskich ścieżkach, Dantemu ostatecznie udaje się odnaleźć Boga. 

Co na to Salvador Dali?

Salvador Dali ma z tym zamieszaniem wiele wspólnego, ponieważ podjął się on zadania zilustrowania wyżej opisanych przeze mnie wydarzeń. Chyba nikogo nie powinno to dziwić. Absurd bije z tej opowieści tak mocno, że mam wrażenie, iż potrzebne mogą być tutaj okulary przeciwsłoneczne. Dla twórcy takiego jak on, podobne zadanie stanowiło gratkę. 

Podczas realizowania zlecenia Dali zdawał się badać poniekąd tematy, jakie były dla niego osobiście istotne w tamtej chwili. W pracach można zauważyć, jak artysta próbuje identyfikować się z główną postacią dzieła. Dante wyraźnie wzbudza jego ciekawość i być może nawet inspiruje do poszukiwań własnej tożsamości w kontekście religijnym. 

Warto dodać, że Salvador Dali ilustrując Boską komedię starał się znaleźć swoją własną drogę do odkupienia, a także do wszelkiej świętości. Niektórzy uważają, że udało mu się to tak samo, jak głównemu bohaterowi tego utworu literackiego. 

Pisałem o tym już wielokrotnie: sztuka to nie tylko to, co widać gołym okiem, ale również szereg spraw, które były tłem do powstania np. jakichś ilustracji lub obrazów olejnych. Historia jest zjawiskiem pięknym i wielowątkowym, będę o tym Państwu przypominał tak często, jak to możliwe 🙂 W tym miejscu zachęcam również do odwiedzenia mojej galerii obrazów oraz sklepu — może ktoś z moich Drogich Czytelników zechce udekorować przestrzeń w swoim domu moimi pracami? Kto wie? 🙂