Fantastyczne zwierzęta w sztuce średniowiecza — smoki i inne potwory!
W poprzednim artykule dość skrupulatnie omówiłem wyobrażenia średniowiecznych ludzi o istotach opisanych w bestiariuszu. Pisałem przede wszystkim o samej istocie tych wizji oraz o feniksach i jednorożcach. To jednak nie wszystko. Wszelkich maszkar było o wiele więcej, o czym świadczą zachowane do czasów współczesnych gobeliny, księgi i manuskrypty. Ponownie zachęcam Drogich Czytelników do zanurkowania po ten rodzaj wiedzy tajemnej!
Po sukcesie serialu „Gra o Tron” nie ma już szans na to, że ktokolwiek mógłby nie słyszeć o smokach. Gady te są w pewnym stopniu znane ludzkości od zawsze. Latające pokłosie istnienia dinozaurów zapewne w świecie realnym nigdy nie istniało (chociaż… pewności co do swojej nieomylności mieć nie mogę!), jednak żywe było ono w wyobraźni, która jest wielką potęgą i podstawowym narzędziem stosowanym przez artystów.

Smoki w średniowieczu
Nie każde zwierzę opisane w bestiariuszu było tak pełne nadziei, jak właśnie smok. Z pozoru groźna i straszna istota, w wyobrażeniach okazywała się nad wyraz pogodna i łagodna. Biada jednak tym, który nie docenili pełni smoczej miłości i postanowili smoka skrzywdzić — wówczas nie było co liczyć na choćby odrobinę litości.
Średniowieczne wizerunki smoków są niezwykle kolorowe. Artyści nie szczędzili zdobień podczas malowania tych fantastycznych bestyjek! Niektórzy z nich skupiali się konkretnie na pojedynczych elementach wizerunku tych stworzeń — najczęściej wybór ten pada na skrzydła. W znanych tekstach napotykamy także wiele wzmianek o niesamowitej sile smoka, która zawarta jest przede wszystkim w… budzącym przerażenie ogonie.
Na tropie legend
Według legend smoki chowany się wzdłuż ścieżek, po których zwykły spacerować słonie. Czekały one w ten sposób na to, by móc je schwytać, owijając ich nogi smoczym ogonem. Średniowieczni wyznawcy nauk Chrystusa uważa, że jest to symboliczna opowieść o przestrodze odnośnie do braku moralności, który rękami Szatana pęta ludzkie nogi.
Symbolika smoka nie jest jasna, a jej interpretacje zależą od wielu rzeczy. Jednak raczej jednoznacznie uważano, iż smoki są najpotężniejszymi zwierzętami, jakie chodzą po Ziemi i choć niewykluczone, że stanowią alegorię zła, to jednocześnie odwołują się do sprawiedliwości.
Bonnacon — byk z wewnętrznie wygiętymi rogami i…. końską grzywą!
Warto wspomnieć, iż nie każdy akapit średniowiecznego bestiariusza odwołuje się choćby w małym stopniu do wierzeń religijnych, konkretnie do nauk Chrystusa.
Jest, czy też raczej było, pewne zwierzę fantastyczne, którego historia zachwyca i przeraża jednocześnie. To bonnacon, czyli istota z rogami, które zawijają się do wewnątrz, przypominająca budową byka. Wspomniane przeze mnie specyficzne wygięcie rogów jest elementem bardzo ważnym. Wierzono bowiem, że taka konstrukcja odcinała bestii opcję obrony przed napastnikami w tradycyjny sposób.
Umiejętność specjalna
Jak zatem bonnacon miał odpowiadać na ewentualną agresję wobec siebie? Otóż podobno opryskiwał on swoich oprawców ognistym łajnem, którym — według podań — mógł jednorazowo pokryć obrad do trzech akrów. Do czasów obecnych zachowały się przedstawienia scen, gdzie łowcy dotkliwie odczuwają gniew bonnacona.
Ciekawy wydaje się fakt, iż wszystkie wymienione przeze mnie fantastyczne zwierzęta — czyli m.in. feniksy, jednorożce, bonnacony i smoki — w ogromnym stopniu ukształtowały wyobraźnię ludzi żyjących w epoce średniowiecza. Było to tak ważne w dziejach ludzkości, że przemyciło się do samoistnie do czasów współczesnych. To właśnie z tego względu wszystkie te istoty tak często pojawiają się w różnego rodzaju książkach, filmach i serialach, a także np. w grach komputerowych. I w tym miejscu można śmiało wysnuć wniosek, że gdyby nie średniowieczny bestiariusz, nie byłoby wielu nowożytnych dzieł sztuki!

Skąd takie obrazy?
Ludzka wyobraźnia nie jest doskonała, ale jest wielce kreatywna, Na podstawie skojarzeń możemy sami stworzyć wizerunki potworów, aniołów, a nawet bogów. Posiadamy sprawczości działania i zdolność kreowania rzeczywistości — jako artysta nieustannie czerpię z zasobów wyimaginowanego świata, aby móc malować niezwykle i niepowtarzane obrazy olejne.
Niektórzy zdają się być przekonani o tym, że wyobraźnia może być w praktyce groźna lub nawet postrzegają ją jako rodzaj broni obusiecznej. Nie będę ukrywał, że zgadzam się poniekąd z tym nieco makabrycznym skojarzeniem. Jednak uważam także, że to nie miecz decyduje o swoim przeznaczeniu, a człowiek który go trzyma w dłoni!
Mam szczerą nadzieję, że dobrze spędzili Państwo czas podczas lektury niniejszego artykułu. Dokładam wszelkich starań, by prezentowane tutaj treści były wysokiej jakości oraz wnosiły coś życie Czytelników. Zachęcam także do odwiedzenia mojego sklepu internetowego (mieszczącego się na tejże stronie WWW), gdzie można nabyć obrazy olejne namalowane moją ręką!